Ps, 71, 1-24

Psalm 71

W Tobie, Panie, moja ucieczka,
niech nie doznam wstydu na wieki;

wyrwij mnie i wyzwól w Twej sprawiedliwości,
nakłoń ku mnie swe ucho i ocal mnie!

Bądź mi skałą schronienia
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
boś Ty opoką moją i twierdzą.

Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca,
od pięści złoczyńcy i ciemiężyciela.

Ty bowiem, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, ufności moja od moich lat młodych!

Ty byłeś moją podporą od narodzin;
od łona matki moim opiekunem.
Ciebie zawsze wysławiałem.

Jak gdyby cudem stałem się dla wielu,
Ty bowiem byłeś potężnym mym wspomożycielem.

Usta moje były pełne Twojej chwały,
przez cały dzień – Twojej sławy.

Nie odtrącaj mnie w czasie starości;
gdy siły ustaną, nie opuszczaj mnie!

Albowiem moi wrogowie o mnie rozprawiają,
czyhający na moje życie radzą się nawzajem,

«Bóg go opuścił – mówią –
gońcie go, chwytajcie,
bo nie ma on wybawcy».

O Boże, nie stój z daleka ode mnie,
mój Boże, pośpiesz mi na pomoc!

Niech się zawstydzą i niech upadną wrogowie mego życia;
niech się hańbą i wstydem okryją szukający mego nieszczęścia!

Ja zaś będę zawsze ufał
i pomnażał wszelką Twą chwałę.

Moje usta będą głosić Twoją sprawiedliwość,
przez cały dzień Twoją pomoc:
bo nawet nie znam jej miary.

Przyjdę z potężnymi czynami Pana
i będę przypominał tylko Jego sprawiedliwość.

Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości,
i do tej chwili głoszę Twoje cuda.

Lecz i w starości, i w wieku sędziwym
nie opuszczaj mnie, Boże,
gdy [moc] Twego ramienia głosić będę,
całemu przyszłemu pokoleniu – Twą potęgę,

i sprawiedliwość Twą, Boże, sięgającą wysoko,
którą tak wielkich dzieł dokonałeś:
o Boże, któż jest równy Tobie?

Zesłałeś na mnie wiele srogich utrapień,
lecz znowu przywrócisz mi życie
i z czeluści ziemi znów mnie wydobędziesz.

Pomnóż moją godność
i pociesz mnie na nowo!

A ja chcę wielbić na harfie
Twoją wierność, mój Boże!
Będę Ci grał na cytrze,
Święty Izraela!

Rozradują się moje wargi, gdy będę Ci śpiewał,
i dusza moja, którą odkupiłeś.

Również mój język przez cały dzień
będzie głosił Twoją sprawiedliwość,
bo okryli się hańbą i wstydem
szukający mojego nieszczęścia.


O czym jest Psalm 71? – interpretacja

Interpretacja Psalmu 71, zatytułowanego „Prośba o szczęśliwą starość”, koncentruje się na temacie zaufania do Boga w późniejszym etapie życia, prośby o Jego ochronę i wsparcie w starości. Psalm ten odzwierciedla głęboką wiarę i zależność od Boga, którego łaska i opieka były doświadczane przez całe życie.

Pierwsza część psalmu wyraża prośbę o Bożą ochronę i pomoc. Psalmista, który teraz jest w podeszłym wieku, zwraca się do Boga, który był jego schronieniem i twierdzą od młodości. Prosi, aby Bóg nie opuszczał go teraz, gdy siły słabną i potrzebuje Jego wsparcia bardziej niż kiedykolwiek.

Druga część psalmu odzwierciedla refleksję nad Bożą obecnością i opieką w przeszłości. Psalmista wspomina, jak Bóg był z nim od narodzin, jak opiekował się nim przez całe życie. Jest to wyraz wdzięczności za Bożą wierność i prośba, aby ta opieka trwała nadal.

Trzecia część psalmu zawiera deklarację zaufania i nadziei psalmisty. Mimo starości i wyzwań, które ona niesie, wyraża on pewność, że Bóg nadal będzie go prowadził i chronił. Jest to także prośba o to, aby mógł nadal głosić Bożą sprawiedliwość i moc wszystkim przyszłym pokoleniom.

Podsumowując, Psalm 71 w katolickiej interpretacji podkreśla ciągłą potrzebę Bożej obecności i opieki, szczególnie w późniejszych latach życia. Psalm ten zachęca wiernych do utrzymania zaufania do Boga w każdym wieku, do wdzięczności za Jego dotychczasowe błogosławieństwa i do prośby o Jego nieustającą opiekę i prowadzenie. Jest to przypomnienie, że Bóg jest wiernym opiekunem przez całe życie, od młodości aż do starości.

<- Powrót do listy wszystkich psalmów